Zastanawiasz się jak wybrać łożyska do rolek? Istnieje wiele rodzajów łożysk. Posiadają różne wymiary, rodzaje kulek, a nawet smary. Zobacz, czym różnią się łożyska ABEC 5 od ABEC 7.
Pamiętam moje pierwsze rolki: czarno-niebieskie, nakładane na buty, regulowane, z kółkami z PCW. To ostatnie przekładało się na większe bezpieczeństwo, mianowicie najpierw było mnie słychać, dopiero potem można było zobaczyć żółty kask. Dawało też możliwość wykonywania wielu efektownych upadków, na widok których rodzicom i przechodniom włosy stawały dęba, ponieważ tarcie pomiędzy PCW a nawierzchnią, po której jeździłem, praktycznie nie istniało. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy z istnienia takich rzeczy jak łożysko. Producenci moich rolek (pozdrawiam projektantów firmy produkującej zabawki dla dzieci, wasze rolki zapewniły mi wiele godzin świetnej zabawy) może i zdawali sobie z tego sprawę, ale pewnie uznali, że dziecku brak takiego elementu w zabawie nie będzie przeszkadzał. Mieli częściowo rację, ale teraz jestem zdania, że jednak łożyskowane kółka do rolek mają tą przewagę nad kółkami bez łożysk, że mają łożyska.
Kiedy kupujemy nowe rolki, kółko się kręci i kręci, i kręci… I tak przez kilka pierwszych jazd. Chyba że namiętnie jeździmy po piasku albo naszła nas ochota na romantyczną przejażdżkę na rolkach podczas deszczu. Pomijam tu znaczący spadek bezpieczeństwa jazdy w takich warunkach – szansa na dobrą przyczepność jest gdzieś pomiędzy „marna” a „żadna”. W wyżej wymienionych przypadkach łożysko zdecydowanie wcześniej dokona swojego żywota. Po krótszym albo dłuższym czasie łożyska podczas pracy zaczynają wydawać dźwięki, które zadowoliłyby najbardziej wybrednego melomana. W samą jazdę zaś musimy wkładać coraz więcej siły, ponieważ łożyska nie kręcą się już tak lekko jak na początku. Dźwięki emitowane przez łożyska, początkowo ciche, stają się coraz głośniejsze, a my podczas jazdy, zlani potem, zadajemy sobie pytanie: „Orzeszku włoski, czy te kółka się w ogóle kręcą?!”.
Dzieje się tak do chwili, kiedy to drobinki piasku, które dostały się do środka łożyska, nie zmielą kuleczek na proszek, a wtedy łożysko przestaje się kręcić w ogóle, ponieważ z reguły się rozsypuje. Inaczej jest w wypadku zalanego łożyska, gdzie całe łożysko pokrywa się nalotem w kolorze minii… i również przestaje pracować. Dzieje się tak, ponieważ ten piękny nalot, o którym wspomniałem, to tlenek żelaza III, czyli zwyczajna rdza. Tak, o kółka należy dbać, tak jak o pozostałe elementy rolek!
W obydwu wypadkach jesteśmy zmuszeni udać się do sklepu stacjonarnego lub też internetowego i drogą kupna nabyć nowy komplet łożysk. W poniższym tekście skupię się na objaśnieniu Wam w przystępnej i usystematyzowanej, jak na szkoleniu BHP formie, co oznaczają tajemnicze inskrypcje znajdujące się na łożyskach.
Najczęściej w rolkach spotykamy łożyska sygnowane tajemniczymi inskrypcjami (wyjątkiem są m.in. moje pierwsze rolki), takimi jak: ABEC, SG i ILQ. W dodatku są tam jeszcze cyfry od 1 do 11. Wracając do oznaczeń na łożyskach, to warto jest wiedzieć, na czym się jeździ.
ABEC – w łożysku tym znajduje się 7 metalowych kuleczek w wianku. Łożyska tego typu są spotykane w zdecydowanej większości rolek rekreacyjnych. W środku, poza wspomnianymi kuleczkami w wianku, jest smar, który zmniejsza tarcie powstające podczas pracy.
SG – łożyska spotykane w rolkach Rollerblade. Od ABEC różnią się smarowaniem – w SG mamy smar silikonowy, dzięki któremu opory toczenia są mniejsze niż w wypadku ABEC. Producent nie daje nam możliwości przeczyszczenia trzewi łożyska i nasmarowania ich (na to jednak też są sposoby).
ILQ – w łożyskach firmy Twincam zamiast 7 mamy 6 kulek. Są one większe (kulki, nie łożyska), dzięki czemu powodują mniejsze opory toczenia niż ABEC i SG oraz są bardziej wytrzymałe – większe kulki są w stanie wytrzymać większe przeciążenia oraz potrzeba mniej smaru/oleju do ich nasmarowania. Dzięki swojej wytrzymałości są często spotykane w rolkach hokejowych i do jazdy agresywnej.
Zaraz za oznaczeniem ABEC/SG/ILQ widnieje jakaś cyfra. Nie odnosi się ona do liczby kulek w łożysku, lecz do dokładności jego wykonania. Im wyższa wartość, tym opory toczenia są mniejsze (wiąże się to z większą precyzją wykonania), tracą one jednak na wytrzymałości, i tak: ABEC 3 jest wolniejszy od ABEC 5, 7 i 9, ale jest od nich bardziej wytrzymały.
Łożyska 1 i 3 są spotykane w rolkach dziecięcych. Są wolne, ale dzięki temu dziecko nieposiadające jeszcze na tyle rozwiniętego instynktu samozachowawczego, żeby zdać sobie sprawę z tego, że zatrzymanie się przy dużej prędkości może stanowić jakikolwiek problem –nie nabierze na krótkim odcinku prędkości na tyle dużej, żeby zniknąć nam z oczu. 5 i 7 można wyciągnąć z kółek w rolkach do jazdy rekreacyjnej. Opory toczenia są wtedy mniejsze i jazda jest płynniejsza. 9 są stosowane w droższych rolkach rekreacyjnych i freeride’owych, (prawie) same się kręcą.
Oczywiście ABEC ABECowi nierówny. Łożysko markowe będą pod każdym względem lepsze od łożysk mniej markowych pochodzących z zaprzyjaźnionego kraju azjatyckiego. W tym wypadku ma na myśli jakoś wykonania i wytrzymałość, pomijając koszta związane z zakupem. Te czasami potrafią być wyższe niż zakup rolek.
Długie ciągi cyfr oznaczają wymiary łożysk. W zdecydowanej większości rolek znajdują się łożyska 608. 688 stosuje się w rolkach do jazdy szybkiej, gdzie walka jest o każdy gram, dlatego łożyska są mniejsze.
typ 608 – standardowe łożysko o wymiarach:
typ 688 – łożysko mini/micro:
Kiedy przebrnęliśmy już przez to, ile nasze łożysko ma kulek i jakie ma wymiary, stajemy przed ostatnim wyzwaniem: kolejnym ciągiem liter, który dla wielu (w tym dla mnie przez ponad połowę mojego życia) nic nie znaczą.
Z – w skrócie: łożyska dla złotych rączek. Można je rozebrać, wyczyścić i zamknąć, ponieważ posiadają C-kształtny pierścień trzymający metalową tarczę łożyska.
ZZ – podobnie jak w wypadku łożysk Z, z tą różnicą, że tych już nie złożymy z powrotem, ponieważ blaszka jest w odpowiedni sposób pozaginana, dzięki czemu trzyma się na swoim miejscu. Jednocześnie dodam, że ten typ łożysk jest szczelniejszy od typu Z.
2RS/RS/RZ – zamiast metalowej blaszki posiadają gumową uszczelkę. Dzięki temu rozwiązaniu można je szybciej przeserwisować. Nie trzeba walczyć z C-kształtnym pierścieniem, wystarczy delikatnie podważyć uszczelkę i mamy dostęp do wnętrza łożyska.
BRS – łożyska o zwiększonej odporności na wodę i zabrudzenia. Nadają się do wszelakiego sprzętu, który będzie eksploatowany na łonie natury (rolki, hulajnogi).
Pozostałe napisy widniejące na tarczkach łożyska to nazwy producentów łożysk. Jeśli zamawiamy łożyska w kraju znajdującym się na dalekim wschodzie Azji, to mamy możliwość zamieszczenia tam czego tylko zapragniemy: od imienia rybki przez nazwę ulubionej potrawy z ulubionej knajpki na życiowej maksymie kończąc. Nie dajmy się też zwariować z liczbami. Nie ma ABECów sygnowanych wyżej niż 11. Wszystko, co powyżej, to wytwory nieraz naprawdę wybujałej wyobraźni producentów. Nie tak dawno temu wpadłem na pomysł, żeby zajść do supermarketu i sprawdzić, jak wyglądają tamtejsze rolki. Na pierwszych z brzegu zobaczyłem olbrzymi napis głoszący całemu światu, że rolki są wyposażone w łożyska ABEC56. Nie szedłem dalej tamtą mroczną aleją. Zawróciłem.