Jest tysiąc powodów, dla których warto ćwiczyć! A pożegnanie z singielskim życiem to zdecydowanie jeden z nich. Oto kilka pomysłów, jak sprawić, by ten dzień był niezapomniany… i pełen sportu!
Nie bacząc na nic, zawsze możesz wcisnąć najlepszego kumpla czy kumpelę w kostium różowego króliczka (w najlepszym razie), wręczyć koszyk pełen słodyczy i kazać tak chodzić po mieście (wieś nadaje się do tego trochę gorzej). Strasząc bezbronnych przechodniów, „szczęśliwy” kawaler (lub panna) będzie próbował ze skruszoną miną zachęcić ich do zakupu słodkości. Tylko jak długo to potrwa? Bo w pewnym momencie, gdy napstrykacie już mnóstwo zdjęć przyszłego małżonka, zaczniecie kręcić się w kółko… A potem na dworze zrobi się chłodno. A więc to pomysł na parę minut.
Warto wiedzieć, że wieczór panieński czy kawalerski może też być okazją do tego, by naprawdę fajnie spędzić czas z przyjaciółmi, w tym z przyszłymi małżonkami. Moja propozycja: trochę sportu! Zaleta jest taka, że znajdzie się opcja na każdy gust i każdy budżet. Niektóre firmy specjalizujące się w organizacji imprez, zwłaszcza tego typu, oferują aktywności sportowe z dala od zgiełku miasta, takie jak rafting, gigantyczne deski do paddle’a, skutery śnieżne czy paralotnie. Silne emocje gwarantowane! To szansa na naprawdę niezapomniane chwile z przyjaciółmi, potencjał na świetne wspomnienia i możliwość nieograniczonego przeżywania tego dnia w pamięci.
Fot 1. Materiał własny | Spróbuj sportów niestandardowych!
Jeśli Wasz budżet lub harmonogram nie pozwala na nietypową aktywność, wiele sportów można zmodyfikować tak, by dawały kupę śmiechu. Idealne będą na przykład sporty zespołowe, takie jak piłka nożna, ręczna, koszykówka czy siatkówka. Wybierzcie sędziego, stwórzcie własne zasady i wymyślcie system kar dla przegranych. A jeśli macie ochotę pobiegać w stroju Batmana, nic nie stoi na przeszkodzie, byście utworzyli drużyny tematyczne. W podobnym tonie będzie też np. bubble football. To okazja, aby poznać nową grę i poćwiczyć mięśnie, dosłownie pękając ze śmiechu!
Wreszcie jako grupa możecie też odkryć nowe terytorium. Pieszo, na rowerze albo na końskim grzbiecie – co powiecie na rajd? Tym bardziej że zawsze można go połączyć z poszukiwaniem skarbu i poprzeplatać przerwami na jedzenie, ożywioną dyskusję albo grę w fanty dla przyszłego męża (żony). A jeśli macie ochotę potrenować w ramach jakiegoś miejskiego wydarzenia, wybierzcie się na nightskating lub wyścig rowerowy. Pamiętajcie tylko o jednym: nawet jeśli nie prowadzicie samochodu, alkohol spożywajcie w umiarkowanych ilościach i uważajcie na innych uczestników ruchu – oraz na siebie samych.
Fot 2. Materiał własny | Wyjdź na rolki!
Wreszcie koniec singielskiego życia może być okazją do wypróbowania nowych sportów: capoeiry, zumby, cross treningu, tubingu (a co to?)… W grupie zawsze zabawniej jest odkrywać nieznaną aktywność. No i będzie to dobra rozgrzewka, jeśli planujecie zakończyć wieczór z godnością na klubowym parkiecie!
A jak Wy spędziliście swój wieczór panieński lub kawalerski? Czy jako organizatorzy wydarzenia zaplanowaliście jakieś sportowe aktywności? Czekamy niecierpliwie na Wasze historie!