Każdego dnia na całym świecie tysiące osób zużywa dziesiątki plastikowych butelek, najczęściej nie zwracając uwagi na miejsce, w którym są wyrzucane. Przez wiele lat ilość nagromadzonych odpadów w lasach, w górach, nad morzem czy oceanem rosła w niewyobrażalnym tempie. W momencie, gdy doprowadziliśmy do nieodwracalnych zmian na naszej planecie, zaczęliśmy się zastanawiać, jak można zmniejszyć tą niszczycielska działalność i spróbować zadbać o naturę. Jednym z takim pomysłów stało się ponowne wykorzystanie wyprodukowanych już przedmiotów. W taki projekt włączyła się marka Decathlon, która wykorzystała plastikowe butelki PET do produkcji… polarów. Zapraszam do inspiracji i tworzenia własnych pomysłów do walki z zaśmieconą planetą.
Jako dziecko często zastanawiałam się, w jaki sposób są tworzone przedmioty codziennego użytku. Godzinami mogłam myśleć o tym, jak powstają narzędzia, zabawki, ubrania, jak wygląda praca w wielkich fabrykach, a wreszcie skąd producenci czerpią surowce do tworzenia tych wszystkich rzeczy. Nieraz śledziłam telewizyjne programy, gdzie przedstawiano takie procesy i wyobrażałam sobie, że każda rzecz może zostać wykorzystana ponownie. Po kilkunastu latach mogę się przekonać, że dziecięce wyobrażenia potrafią się urzeczywistnić – obecne technologie pozwalają na powtórne wykorzystanie niektórych wytworzonych przedmiotów i nadanie im zupełnie nowego znaczenia. Tak jak ma to miejsce w przypadku plastikowych butelek PET.
Fot 1. Materiał własny
W przypadku polarów wyprodukowanych przez marki Quechua i Forclaz by Decathlon mamy do czynienia z ekoprojektem, który polega na stworzeniu produktów i towarów zaspokajających potrzeby użytkowników, a jednocześnie jak najmniej wykorzystującym środowisko. Przekładając teorię na praktykę – jedno z działań pozwalających określić przedmiot ekoprojektem, jest związane z recyklingiem, czyli ponownym wykorzystaniem surowca, jakim są np. puste, plastikowe butelki umożliwiające wyprodukowanie nowego artykułu (np. polaru).
Można powiedzieć, że sam proces powstawania polaru rozpoczyna się w chwili wyrzucenia przez nas butelki do właściwego zbiornika na odpady (dlatego bardzo ważne jest to byśmy segregowali śmieci). Następnie firmy sortujące oddzielają przezroczyste butelki od kolorowych (tylko przejrzyste i niebrudzone są poddawane recyklingowi) oraz wyodrębniają nakrętki od butelek, ponieważ są one wytworzone z innego rodzaju plastiku.
Fot 2. Materiał własny
Przemiana produktu w ponowny surowiec jest kontynuowana poprzez rozdrabnianie butelek, aż do bardzo drobnych części (malutkie elementy – kompozyty z tworzyw sztucznych), które są następnie myte i poddawane recyklingowi chemicznemu lub fizycznemu stopieniu. Powstałe elementy są ponownie wytłaczane i wirowane. W taki sposób powstaje nowy surowiec, którego „cykl życia” zaczyna się od nowa.
Szczegółowy proces produkcji nici z plastikowych butelek można zobaczyć na filmie:
Polar MH520 miałam okazję testować w czasie wyjścia na Baranią Górę w Beskidzie Śląskim. Mimo, że dla wielu turystów to pasmo górskie nie jest kojarzone z wielkim trudem i niebezpieczeństwem, dla mnie i kilku towarzyszy zdobycie szczytu przy bardzo wietrznych, zimowych warunkach było nie lada wyzwaniem.
W tych okolicznościach polar bardzo dobrze sprawdził się jako druga warstwa odzieży. Z jednej strony izolował temperaturę ciała od otoczenia, a z drugiej dzięki wykorzystaniu w materiale technicznego systemu „microgrid”, polar zwiększył poziom oddychalności. Świetnym rozwiązaniem okazały się również dodatkowe wstawki na kciuk oraz wszycie bocznych wstawek z gładkiego elastanu podkreślającego sylwetkę, dzięki czemu polar nie wydaje się obszerną i szeroką bluzą, ale wręcz przeciwnie, podkreśla kobieca figurę.
Jestem bardzo zadowolona, że marka, którą reprezentuję w coraz większym stopniu stara się współpracować z naturą, a nie wykorzystywać ją do granic możliwości. Oczywiście jesteśmy dopiero na początku tej współpracy, jednak mam nadzieję że z roku na rok będziemy coraz większą uwagę przywiązywać do koncepcji i procesów które pozwalają nadać drugie życie wcześniej powstałym produktom
Do zobaczenia na „czystym szlaku”!
Martyna 🙂