Kiedy najepiej jest wybrać się na drapieżniki? Ciekawym wędkarsko okresem jest sierpień. Dlatego też w tym miesiącu miłośnicy łowienia ryb na spinning chętniej wybierają się nad wodę w poszukiwaniu wędkarskich przygód. Niezłe efekty można uzyskać zarówno łowiąc w rzekach jak i jeziorach czy zbiornikach zaporowych. Dlaczego sieprien jest ciekawym miesiącem na drapieżniki? To właśnie w tym miesiącu mamy coraz częściej chłodne poranki oraz wieczory. To wyraźny znak dla ryb, że zmienia się pogoda i że zbliża się jesień. Tym samym nie tylko białoryb ale i drapieżnik staje się aktywniejszy.
Wydawać by się mogło, ze najlepszym okresem na szczupaki jest druga połowa jesieni. Jednak patrząc na to co dzieje się nad woda na przestrzeni kilku ostatnich lat, to właśnie w sierpniu zostało złowionych wiele medalowych ryb. Czas kiedy wybrać się na drapieżniki, warto sprawdzić kalnedarz brań.
Przygoda z metrową mamuśką na kiju na pewno zapadnie wędkarzowi na długo w pamięci. Szczupaka w tym miesiącu szukamy w okolicach trzcinowisk, płytkich zatokach czy w okolicach podwodnych górek. W tych miejscach jest jego stołówka, czyli miejsce gdzie przebywa „drobnica”, jego naturalny pokarm.
Fot 1. Łukasz Kolasa | Jeśli chodzi o dobór przynęty i sposób jej prowadzenia, to wiele zależy od danej wody i kreatywności wędkarza
Możemy próbować łowić szczupaki na obrotówkę. Będą takie dni, kiedy będą chętnie atakować mniejsze modele np. w rozmiarze 0,1, by za chwile zupełnie się nimi nie interesować. Nie ma się co przejmować ich chimerycznym zachowaniem, po prostu trzeba reagować. Często większa obrotówka, i zmiana sposobu prowadzenia przyniesie efekt. W naszym pudełku nie powinno zabraknąć także gum. Pakiet twisterów i ripperów to obowiązkowe wyposażenie na szczupakową wyprawę. Jakie kolory są najskuteczniejsze? Trudno wskazać jednoznacznie, gdyż tak jak zostało wspomniane każda woda rządzi się swoimi prawami. Wiele tez zależy od pogody, przejrzystości wody itp. Na pewno warto mieć ze sobą takie kolory, jak biały z czerwonym ogonkiem, perła, seledyn z brokatem i czerwonym ogonkiem. Jednak trzeba pamiętać, by zmieniać sposób prowadzenia przynęty, by prowokować „zębatego” do ataku. Kolejną często zapomniana przynęta jest wahadłówka. Niby prosta, old-schoolowa, mało trendy przynęta, ale … często jakże skuteczna. Czasami sukces tkwi w prostocie.
W sierpniu połowimy również okonie. W tym miesiącu coraz częściej natrafimy nie tylko na pojedyncze sztuki, ale także na te polujące na drobnice stadem. To również znak zbliżającej się jesieni. Możemy próbować je łowić na kilka sposobów. Zacznijmy od klasycznego spinningu, tutaj nie powinniśmy zapomnieć o obrotówkach czy gumach. Coraz częściej będą trafiały się dni, ze okoniom będą odpowiadać większe przynęty, agresywniej prowadzone. Niewielki okoń potrafi „zaopiekować” się nawet dużą gumowa przynętą. Jeśli natrafimy na dzień, kiedy ryby te będą leniwe, to możemy je próbować łowić metodą bocznego troka lub metoda Drop Shot. Szczególnie ta druga coraz mocniej w ostatnich czasach zyskuje na popularności i wyrasta na okoniowego killera. Niewielki ciężarek, przypon z fluorocarbonu i i 5-7 cm jaskółka na haku potrafi „zrobić robotę”.
Fot 2. Łukasz Kolasa | W sierpniu ruszają się też nieco większe okonie
Ci którzy chcą odmiany od szczupaków i okoni na pewno mogą nastawić się na jazie i klenie. Warto szukać tych ryb w rzekach w okolicach przelewów tam, w okolicach gdzie nurt rzeki styka się ze spokojna wodą. Obławiając takie odcinki rzeki trzeba pamiętać o stosunkowo cichym zachowaniu się. To gatunki ostrożne, a woda niesie wszelkie dźwięki, np. kopniętego na tamie kamienia, co może je nam wypłoszyć. Przynętami numer jeden będą na pewno niewielkie kleniowo-jaziowe woblerki oraz obrotówki. Nie można zapomnieć również o boleniu. To coraz chętniej poławiana ryba na spinning. Nie ma się co dziwić, gdyż jej hol jest atrakcyjny. Bolenia nie jest stosunkowo trudno namierzyć jeśli żeruje. Widać po tym jak „tłucze” o wodę, ogłuszając w ten sposób drobnice, a następnie zbiera rybki z powierzchni wody. Bolenie najczęściej łowione są na smukłe kilkucentymetrowe woblery.
Fot 3. Łukasz Kolasa | Sierpniowy szczupak na przynętę gumową
Jak widać w sierpniu każdy znajdzie coś dla siebie jeśli chodzi o wyprawę ze spinningiem. Jeśli dołożymy do tego możliwość połowienia innych drapieżników np. sumów czy sandaczy, to mamy obraz naprawdę fajnego wędkowania.
Autor: Łukasz Kolasa