Podczas górskiej wyprawy wspinaczkowej w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o swoje bezpieczeństwo. Warto pamiętać o wyposażeniu się w tzw. lawinowe ABC, czyli detektor, sondę oraz łopatę. Jednym z najważniejszych elementów tego zestawu jest sprawny detektor, który w razie potrzeby pomoże w ustaleniu pozycji osoby zasypanej przez lawinę. W jaki dokładnie sposób działa detektor lawinowy i jak może nam pomóc? Czym kierować się przy jego wyborze? Jakie funkcje powinien posiadać? Odpowiedzi na te pytania znaleźć można w poniższym poradniku.
Zimowa wyprawa w góry wymaga dobrego przygotowania. Oprócz przystosowanego do warunków ubioru, obuwia, a także specjalistycznego sprzętu alpinistycznego należy zadbać również o bezpieczeństwo swoje i towarzyszy podróży. Obowiązkowym elementem wyposażenia powinno być tzw. lawinowe ABC, czyli detektor lawinowy, sonda oraz łopata. Jest to zestaw lawinowy, którego posiadanie może uratować życie uczestników wyprawy, ponieważ w przypadku zasypania jednego narciarzy lub wspinaczy pozwala jego kolegom na szybkie rozpoczęcie akcji ratunkowej, zanim na miejscu pojawią się profesjonalni ratownicy.
Jednym z najważniejszych elementów sprzętu lawinowego jest detektor, zwany również detektorem Pieps. Swoją nazwę zawdzięcza on firmie Pieps, która zajmuje się jego dystrybucją. Na rynku dostępne są również urządzenia takich marek jak m.in. Ortovox, Mammut czy Arva. W jaki dokładnie sposób działa detektor lawinowy?
Jest to urządzenie elektroniczne, którego zadaniem jest pomoc w zlokalizowaniu zasypanych osób w lawinisku. Posiadanie przy sobie takiego urządzenia jest kluczem do przeprowadzenia skutecznej akcji poszukiwawczej. Pracuje ono w trybie nadawania oraz ma możliwość odbioru sygnału. Sprzęt ten powinien posiadać w swoim plecaku każdy uczestnik zimowej wyprawy w góry – zwłaszcza w obszary szczególnego zagrożenia lawinowego.
Przeczytaj także: Jak działa Detektor Lawinowy?
Podczas zejścia lawiny, kiedy jeden lub kilkoro turystów zostaje pogrzebanych pod pokrywą śnieżną, reszta osób wyjmuje swoje detektory i nastawia je na tryb odbioru. Nowoczesny detektor emituje co 1 sekundę krótki impuls elektromagnetyczny o częstotliwości 457 kHz. Dzięki temu sygnałowi osoby znajdujące się na powierzchni mogą namierzyć antenę urządzenia osoby zasypanej. Korzystając z funkcji odbioru, ustala ono kierunek i odległość od detektora osoby zasypanej, którą pokazuje na wyświetlaczu.
W momencie, kiedy osoba zostanie zlokalizowana, towarzysze przy pomocy sondy lawinowej ustalają jej dokładną pozycję i mogą zacząć ją odkopywać. W przypadku zasypania przez lawinę pozwala to rozpocząć akcję w momencie, kiedy są największe szanse na przeżycie. W sytuacji akcji poszukiwawczej zasypanych osób liczy się każda minuta.
Wybierając się zimą w góry, warto posiadać ze sobą detektor lawinowy. Powstaje jednak pytanie – czym kierować się przy wyborze urządzenia? Oto kilka podstawowych wytycznych, na które warto zwrócić uwagę. Przede wszystkim tego rodzaju sprzęt musi być intuicyjny w obsłudze. Im prostsze urządzenie, tym lepiej, ponieważ w sytuacji ekstremalnej nie ma czasu to rozgryzanie, do czego służy dany przycisk. Przykładem w pełni intuicyjnego sprzętu może być Pieps Micro BT.
Szczególną uwagę należy zwrócić na ilość anten. Pierwotnie detektory wyposażone były w jedną antenę, jednak skutkowało to dużymi zakłóceniami sygnału. Problemu w pełni nie rozwiązało również wprowadzenie na rynek 2-antenowych urządzeń. Obecnie produkowane są 3-antenowe detektory, które odznaczają się niską zawodnością. Wiele urządzeń wyposażonych jest także w czujnik ruchu. Jest to funkcja, która może uratować życie. Podczas przeszukiwania lawiniska detektor działa w trybie odbioru. Co jednak w sytuacji, kiedy w międzyczasie zejdzie kolejna lawina? Jeżeli przez dłuższy czas detektor nie wykrywa ruchu, automatycznie przełącza on z trybu odbioru na nadawanie. Przy wyborze konkretnego modelu warto sprawdzić, czy posiada on wyżej opisaną funkcję.
Przeczytaj także: Stopnie zagrożenia lawinowego
W przypadku detektorów bardzo ważna jest informacja o liczbie zasypanych osób. Wiele nowoczesnych modeli potrafi podać liczbę sygnałów dochodzących spod śniegu, a niektóre z nich mają także funkcję oznaczania osób już odkopanych. Przy wyborze urządzenia warto także zwrócić uwagę na kwestię typowo techniczne. Ciężko przewidzieć warunki, w których przyjdzie działać, więc dobrze, by detektor wyposażony był w podświetlany ekran. Duże znaczenie ma także wytrzymała, aluminiowa obudowa. W przypadku zetknięcia z lawiną detektor nie może ulec uszkodzeniu.
Warto również decydować się na energooszczędne urządzenia, które mają długi czas pracy baterii. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której sprzęt zawiedzenie nas w momencie próby. Dobrze jest również zwrócić uwagę czy urządzenie jest łatwe w trzymaniu. Ciężko jest operować urządzeniem elektronicznym w zimowych rękawiczkach. Niektóre modele są dodatkowo wyposażone w specjalne pętle na dłoń, które ułatwiają trzymanie detektora.