Pływanie to dla wielu jedna z najcięższych części triathlonu. Dziś z perspektywy osoby, dla której pływanie było najbardziej przerażającą częścią triathlonu opowiadam o zasadach, które warto wdrożyć w plan treningów i zastosować podczas startu. Jakim stylem pływać na triathlonie?
W środowisku triathlonowym panuje przekonanie, że zdecydowana większość triathlonistów preferuje pływanie kraulem. Ten styl jest około 20% szybszy od pływania stylem klasycznym, zwanym też żabką. Praktyka pokazuje, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – w przypadku wielu amatorów, którzy rozpoczeli naukę pływania od kraula będzie dokładanie odwrotnie. Dla wielu pływaków kraul jest jednak znacznie trudniejszy i bywa bardziej męczący od żabki, dlatego niektórzy zawodnicy preferują styl klasyczny. Oczywiście, nie ma prawidłowości dotyczącej skali trudności w nauce konkretnego stylu pływackiego. Dodatkową zaletą żabki jest znacznie lepsza nawigacja w otwartej wodzie. Mamy wtedy gwarancję, że nie będziemy nadrabiać zbędnie dystansu.
Tak czy inaczej podczas przygotowań do triathlonu warto jest trenować oba style. Chcesz pływać kraulem? Poczuj wodę! Jeżeli w naszym debiucie w triathlonie zdecydujemy się płynąć podczas zawodów żabką, to należy pamiętać o tym, że pianki triathlonowe są przystosowane do pływania kraulem i mogą ograniczać część ruchów w stylu klasycznym.
Fot 1. Materiał własny
Fot 2. Materiał własny
Autor: Daria Ogrodowczyk