Rohacze to dwa trudne, ale warte zdobycia szczyty Tatr Zachodnich. Wejście na Rohacze jest pełne ekspozycji i trudne technicznie – bywa, że na łańcuchach na grani niektórzy używają sprzętu do via ferraty dla zwiększenia bezpieczeństwa i samoasekuracji. Jak pokonać czerwony szlak na Rohacze? Jak się przygotować do trudnego podejścia na grań i po grani? Dowiedz się więcej na temat szlaku na Rohacze, nazywane Orlą Percią Tatr Zachodnich!
Rohacze to dwa skaliste szczyty znajdujące się w grani głównej Tatr Zachodnich. Rohacz Płaczliwy (2126 m n. p. m.) oraz Rohacz Ostry (1962 m n. p. m.) to szczyty, które można zdobyć tylko jeśli posiadamy doświadczenie wysokogórskie oraz odpowiednie umiejętności. To całodzienna i trudna wycieczka, ale widok rozciągający się praktycznie przez całą wędrówkę wynagradza cały trud.
Z Rohacza Płaczliwego i Rohacza Ostrego można dostrzec najbardziej odległe szczyty Tatr, w tym nawet Świnicę, fragment Giewontu czy Kominiarski Wierch. Ze względu na trudność przejścia po grani między Rohaczami, szlak ten porównywany jest z Orlą Percią.
Szlak prowadzący na Rohacze to szlak czerowny, jednak do samego czerwonego szlaku można podejść z dwóch stron, czyli szlakiem żółtym (od Żarskiej Przełęczy) i szlakiem niebieskim (od Wołowca albo od Jamnickich Stawów). Najlepiej jest wykonać pętlę na trasie Wołowiec – Rohacz Ostry i Płaczliwy – Smutne Sedlo. Można ją pokonać w obie strony, ale najlepiej zacząć od Wołowca.
Trasa jest wtedy nieco dłuższa, ale oferuje trochę łatwiejsze podejście do łańcuchów, które same w sobie są wyzwaniem. Na czerwonym szlaku na Rohacze łańcuchy znajdują się bezpośrednio na grani, a w pewnym momencie po jednej stronie mamy łańcuch, a po drugiej – przepaść. Jeśli nie mamy lęku wysokości, to wspięcie się na szczyt Rohaczy daje nam okazję do zrobienia niesamowitych zdjęć i nacieszenia oczu wspaniałymi widokami!
Szlak na Rohacze to wycieczka, która z odpoczynkiem zajmuje ok. 11 h. Główny szlak oznaczony jest kolorem czerwonym, ale warto przed wyjściem uważnie przestudiować mapę. Jeśli chcemy zrobić pętlę zahaczającą o Rohacze i nie wracać tą samą drogą, to czeka nas przejście krótkimi odcinkami szlakami zielonym i niebieskim.
Rohacze to szlak pełen ekspozycji, pięknych widoków oraz posiadający ułatwienia techniczne (a dokładniej cztery sekwencje łańcuchów). Jeśli potrafimy korzystać ze sprzętu do via ferraty, możemy rozważyć zabranie ze sobą lonży i uprzęży do samoasekuracji. Nie jest to jednak konieczne. Wejście na Rohacze mimo wszystko wymaga kondycji, obycia z górami i skupienia. Podobnie jak szlak na Zawrat, nie jest to trasa dla każdego. Jeśli potrzebujemy nieco prostszej trasy z równie emocjonującymi widokami, wybierzmy raczej szlak na Krywań.
Jednak jeśli planujemy zdobyć Rohacze, konieczne będzie wcześniejsze zdobycie doświadczenia na innych, niższych górach z mniejszą ilością ekspozycji. Nie da się pokonać tego szlaku w zwykłych butach, konieczne są buty trekkingowe.
Ze względu na trudność szlaku i fakt, że będziemy się znajdować po słowackiej stronie gór, należy wykupić ubezpieczenie w Tatry Słowackie. Przed wyjściem w góry sprawdźmy pogodę oraz stan sprzętu, który zabieramy. Idąc na Rohacze weźmy też duży zapas wody, na na grani ani podczas większości wędrówki nie znajdziemy ani jednego źródła.